Czołowi dyrektorzy branży motoryzacyjnej złożą zeznania przed Kongresem 14 stycznia w związku z rosnącą presją, aby nowe samochody były tańsze. W przesłuchaniu, któremu przewodniczyć będzie senator Ted Cruz, wezmą udział przedstawiciele General Motors, Forda, Stellantisa i Tesli, ale samego Elona Muska nie będzie. Najważniejszym problemem są nie tylko wysokie ceny: niektórzy prawodawcy uważają, że wyeliminowanie wymogów bezpieczeństwa to najszybszy sposób na obniżenie kosztów samochodów.
Kryzys dostępności
Ceny nowych samochodów gwałtownie wzrosły od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku, przez co stały się one poza zasięgiem wielu Amerykanów. Sednem debaty jest to, czy funkcje takie jak automatyczne hamowanie awaryjne (AEB) i ostrzeganie o tylnych siedzeniach są warte dodatkowych kosztów. Republikanie i lobbyści producentów samochodów argumentują, że wymogi zwiększają koszty, podczas gdy zwolennicy bezpieczeństwa upierają się, że ratują życie.
Dane dotyczące technologii zabezpieczeń
Dane Instytutu Ubezpieczeń Bezpieczeństwa Drogowego (IIHS) pokazują, że w 2014 r. firma AEB zmniejszyła liczbę wypadków nawet o 50% w 2014 r. Ponieważ dzisiejsi kierowcy są coraz bardziej rozproszoni, systemy te często reagują szybciej niż ludzkie odruchy. IIHS twierdzi, że potrzebne są regulacje, które zapewnią, że te funkcje będą standardem we wszystkich pojazdach, a nie tylko w modelach luksusowych.
Koszt kontra korzyść
Krajowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) szacuje, że wyposażenie ciężkiego pojazdu w AEB zwiększa ostateczny koszt nie więcej niż 316 USD. Ostrzeżenia dotyczące tylnych siedzeń są jeszcze tańsze. Pomimo tych stosunkowo niewielkich kwot niektórzy prawodawcy kwestionują, czy korzyści płynące z nowoczesnych technologii bezpieczeństwa uzasadniają koszty, sugerując, że większy wpływ mają pasy bezpieczeństwa i ulepszenia konstrukcyjne.
Istota debaty
Zasadnicze pytanie dotyczy tego, czy elementy bezpieczeństwa są niezbędnym kosztem nowoczesnej jazdy, czy też niepotrzebnym obciążeniem powodującym zawyżenie cen. Producenci samochodów będą musieli bronić swojej polityki cenowej, ponieważ prawodawcy rozważają kompromis między przystępnością cenową a bezpieczeństwem. Wyniki tych przesłuchań mogą na wiele lat zmienić standardy produkcji samochodów i bezpieczeństwa.
Debata nie dotyczy tylko pieniędzy; chodzi o to, jaką wartość społeczeństwo przypisuje życiu ludzkiemu w porównaniu z natychmiastową ulgą finansową.
